Dziennik Wschodni
Części trochę wymienne
Części trochę wymienne
DZIENNIK WSCHODNI (2007-03-30 Autor: EWA DZIEDZIC)
Medycyna przyśpiesza. Zaledwie 40 lat temu Christian Barnard dokonał pierwszej transplantacji serca, a dziś co roku 4 tysiące serc zmienia właścicieli.
Leszek Opoka, pierwszy pacjent w Polsce, któremu przyszyto rękę pobraną od zmarłego dawcy. Pionierską operację wykonano w Trzebnicy, w czerwcu ub. roku (Fot: Grzegorz Hawałej/Fotorzepa)
Pacjenci z przeszczepionymi nerkami, sercami, wątrobami,
ratowani z białaczek przeszczepem szpiku, a ze ślepoty "tylko” wszczepieniem
rogówki mówią o sobie: po przeszczepie, nieśmiertelni albo składak
Ile
składaków chodzi po ziemskim padole? Co roku w świecie przeszczepia się 4 tys.
serc. W Polsce przeszczepami narządów wewnętrznych ratuje się rocznie życie ok.
1200 osobom. A jeszcze są biorcy przeszczepów biostatycznych: sercowcy
z wszczepionymi homograftami zastawek, połamańcy, którym kości zrastają się
dzięki wstawkom i śrubkom z cudzych kości, czy ofiary poparzeń leczeni
przeszczepem skóry.
Setki tysięcy ludzi mają w sobie jakiś fragment "obcego”
organizmu, zastępujący, wspomagający albo regenerujący jego własny. A nowoczesna
transplantologia - choć jej historia jest bardzo krótka - dorobiła się już 10
noblistów!
Coraz więcej wrogów transplantacji
DZIENNIK WSCHODNI (2007-04-16 Autor: EWA STĘPIEŃ)
Coraz więcej wrogów transplantacji
O połowę mniej przeszczepów niż zwykle przeprowadzili w tym roku lubelscy chirurdzy.
Liczba osób, które nie zgadzają się na oddanie po śmierci narządów dramatycznie wzrosła. To wynik afery transplantologa Mirosława G., oskarżanego o zabójstwo i korupcję.
Źle jest w jedynym, lubelskim ośrodku transplantologicznym. Tylko sześć nerek pobrali w tym roku lekarze od zmarłych dawców. Dwie zawieziono do warszawskich szpitali, cztery wszczepiono pacjentom, których wezwano do Lublina. Po operacji jest Anna Niezgoda z Nasielska. Czuje się dobrze. Jest szczęśliwa, że doczekała się nowej nerki. - Dializowałam się ponad 2 lata - cieszy się, że ta uciążliwość to już przeszłość. - Na nerkę czeka dużo młodych, aktywnych ludzi, którzy chcą żyć. Ta sytuacja z oskarżonym lekarzem i spadkiem liczby przeszczepów jest dla nich bardzo niekorzystna.
Proszę przyjeżdżać, jest dawca nerki
Proszę przyjeżdżać, jest dawca nerki
Na taki telefon ze szpitala czeka 31-letni Marcin Chrzanowski z Lublina. Teraz cztery razy dziennie sam sobie robi dializę w domu. Tak uwiązany żyje od kilku lat.
Na niewydolność nerek choruje od 19. roku życia. Od czterech lat robi sobie dializy. Przeszedł szkolenie w tym zakresie. - W brzuchu mam specjalny cewnik. Podłączam dwa worki - opisuje. - W jednym znajduje się płyn oczyszczający. Drugi jest na toksyny. Już się przyzwyczaiłem.
Tryb życia pana Marcina jest podporządkowany chorobie. O pracy mowy nie ma. Nadzieją na normalne życie jest przeszczep nerki. - Jestem zakwalifikowany do transplantacji - mówi mężczyzna. - Teraz trzeba tylko czekać, aż znajdzie się dawca.
Takich jak on jest w Klinice Nefrologii Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie ponad setka. Jedni przychodzą na dializy sztuczną nerką co drugi dzień. Inni robią sobie dializy otrzewnowe w domu. - Przeszczep jest najlepszą metodą leczenia - mówi dr Iwona Baranowicz z kliniki.
Szpital "papieski w Zamościu: Pierwszy raz pobrano narządy do przeszczepu
DZIENNIK WSCHODNI (2010-06-16 Autor: LESZEK WOJTOWICZ)
Szpital "papieski w Zamościu: Pierwszy raz pobrano narządy do przeszczepu
W zamojskim szpitalu "papieskim” po raz pierwszy pobrano narządy do przeszczepów. Dawcą była 46-latka, a zgodę na pobranie narządów wyraziła jej matka.
"Zamość dla transplantacji” – pod takim hasłem odbyła się w magistracie konferencja propagującą akcję społeczną popierającą ideę przeszczepiania narządów.
Jej przewodniczący podkreślił, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia w zakresie transplantacji, ale pierwszy krok został zrobiony.
– Jesteśmy świadkami pierwszego pobrania narządów w naszym szpitalu – poinformował prof. Krzysztof Marczewski. – Kilka dnia przed konferencją pobrane zostały narządy do przeszczepów.
Czytaj więcej: Szpital "papieski w Zamościu: Pierwszy raz pobrano narządy do przeszczepu