Nowości
- Why Not TRAVEL - Podróże służbowe - wspiera transplantologię
- Для українських пацієнтів, які перенесли органну трансплантацію та є біженцями в Польщі
- Zalecenia dotyczące leczenie immunosupresyjnego u biorców narządów unaczynionych Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego (grudzień 2021 r.)
- Transplantacje (wciąż zbyt rzadko) ratują życie
- Transplantologia w 2021 roku. Jak utrzymać aktywność pomimo pandemii?
- 7 rocznica śmierci profesora Wojciecha Rowińskiego
- List otwarty
- 5th International Living Donor Liver Transplantation Congress
- Liczba przeszczepień narządów w Polsce w latach 1966-2020
- Stanowisko Poltransplantu dotyczące wykorzystania narządów, tkanek i komórek innych niż komórki krwiotwórcze do przeszczepienia w związku z zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 (2021.01.15)
Popularne
- Konferencja Psychospołeczne Aspekty Donacji i Transplantacji
- Tomografia Komputerowa w diagnostyce śmierci mózgu - dr med. Piotr Palczewski (21.05.2020 r.)
- 7 rocznica śmierci profesora Wojciecha Rowińskiego
- Światowy Dzień Nerek w Dzień Kobiet (8 marca 2018) - nefrolodzy i pacjenci apelują o regularne badania nerek
- Anestezjologia i Intensywna Terapia (TIVA 2018)
- Webinarium: Rozpoznanie śmierci człowieka na podstawie kryteriów neurologicznych w świetle zmian w prawie
- Piąta rocznica śmierci Profesora Wojciecha Rowińskiego
- Światowy Dzień Donacji i Transplantacji 2016
- IX Podkarpacka Konferencja Transplantologiczna
- Koncert na Rzecz Pacjentów po Transplantacji
Zmarł prof. Kazimierz Ostrowski
W sobotę, wieku 89 lat zmarł w Warszawie prof. Kazimierz Ludwik Ostrowski. Był uznanym autorytetem w dziedzinie nauk medycznych, członkiem honorowym wielu polskich i zagranicznych towarzystw naukowych.

Urodził się w 1921 r. we Lwowie, gdzie ukończył szkołę odstawową i średnią. W okresie okupacji niemieckiej pracował jako korepetytor w Grójeckim. Po ukończeniu studiów medycznych w Warszawie został powołany do służby wojskowej, z której zwolniono go w 1956 r. Jeszcze podczas studiów rozpoczął pracę w Zakładzie Hematologii AM, gdzie pracował do emerytury w 1992 r.
W Instytucie Hematologii i Embriologii zajmował się pracą badawczą i dydaktyczną. Jako pierwszy w Polsce wprowadził nauczanie cytofizjologii, związanej z rozwojem badań cytologicznych. Za osiągnięcia w zakresie badań naukowych otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Orleanie (Francja).
W l. 1977-1987 prof. Ostrowski kierował resortowym programem poświęconym konserwowaniu przeszczepów i stosowaniu ich w klinice. W 1987 r. został przewodniczącym Zespołu Specjalistycznego ds. Pobierania i Przeszczepiania Tkanek i Narządów (obecnie Krajowa Rada Transplantacyjna).
Za najistotniejsze w swojej działalności naukowej sam prof. Ostrowski uznawał badania nad oddziaływaniem promieniowania jonizującego z minerałem zawartym w macierzy kości. Do swoich sukcesów zaliczał też wychowanie wielu pokoleń lekarzy, asystentów, docentów i profesorów, zajmujących obecnie znaczące stanowiska w kraju oraz na zagranicznych uczelniach, m.in. w USA czy Wielkiej Brytanii.
Autobiografia Profesora na stronie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Stracił rękę w dzieciństwie, odzyskał ją po 28 latach!
GAZETA WYBORCZA (2009-11-18 Autor: MARZENA KASPERSKA)
Stracił rękę w dzieciństwie, odzyskał ją po 28 latach!
Chirurdzy z Trzebnicy przeszczepili 30-latkowi z Mysłowic prawą rękę na wysokości ramienia. To pierwsza w Polsce i trzecia na świecie transplantacja tego typu. - Marzyłem o niej - mówi pacjent Mirosław Borodziuk.

Gdy jednak dr Adam Chełmoński ze Szpitala Powiatowego im. św. Jadwigi w Trzebnicy zadzwonił do niego z informacją, że jest dawca, zawahał się. - Trzy tygodnie wcześniej urodził mi się syn Adaś. Uważałem, że będę potrzebny żonie i małemu. Potrzebowałem trochę czasu na przemyślenie wszystkiego - mówi Borodziuk. Po rozmowie z żoną zdecydował, że nie może zmarnować takiej szansy.
Operacja trwała ponad 10 godzin. Zabieg przeprowadził zespół siedmiu chirurgów pod kierunkiem doc. Jerzego Jabłeckiego, szefa trzebnickiego ośrodka replantacji ręki.
Czytaj więcej: Stracił rękę w dzieciństwie, odzyskał ją po 28 latach!
Twoja zgoda na przeszczep może uratować życie wielu osobom
POLSKA - DZIENNIK ZACHODNI (2009-10-17 Autor: Agata Markowicz)
Twoja zgoda na przeszczep może uratować życie wielu osobom

W miniony poniedziałek gościem czatu internetowego z Czytelnikami Polski Dziennika Zachodniego był prof. dr hab. n. med. Lech Cierpka, wybitny chirurg i transplantolog, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej w Szpitalu Klinicznym im. A. Mielęckiego ŚUM w Katowicach.
28mamcia: Czy w latach 1995-2000 możliwe było pobranie organów do przeszczepu bez zgody rodziny - i co mówi na ten temat obecne prawo?~prof._Lech_Cierpka: Przed ustawą z 1995 roku o śmierci mózgowej, pobieraniu i przeszczepianiu narządów, narządy pobierano w warunkach szpitalnych zgodnie z prawnym zapisem dotyczącym sekcji po śmierci osobniczej. Po 1995 roku obowiązuje obecne prawo o zgodzie domniemanej.
Czytaj więcej: Twoja zgoda na przeszczep może uratować życie wielu osobom
Dostał nerkę od zmarłej dziewczyny.
KURIER PORANNY (2009-10-09 Autor: JANKA WERPACHOWSKA)
Dostał nerkę od zmarłej dziewczyny. Dzięki niej żyje.
Dostałem nerkę ośmioletniej dziewczynki, która zmarła w Centrum Zdrowia Dziecka. Miałem wtedy 16 lat – mówi Jacek Grycewicz.

– W dzieciństwie zachorowałem na ostrą niewydolność nerek – opowiada. – Żyłem między domem a szpitalami. Początkowo leczony byłem farmakologicznie, ale bez żadnego efektu. Potem zaczęły się dializy. Miałem pecha, bo silne antybiotyki, które mi zaaplikowano przy okazji powikłań, uszkodziły słuch. Po kilku miesiącach trafiłem na chemodializę – trzy razy w tygodniu przez cztery godziny. To ratuje życie, ale jednocześnie bardzo ogranicza możliwości normalnego funkcjonowania. Bo człowiek jest uwiązany praktycznie do tej maszyny, nigdzie nie można wyjechać.
Rodzice nie mogli pomóc
– Całe życie regulowane jest terminami kolejnych wizyt w szpitalu. Byłem dzieckiem, nastolatkiem, bardzo źle to znosiłem. Rodzice chcieli dać mi nerkę, ale żadne z nich nie mogło być dawcą. Dalsza rodzina też nie.
Jacek Grycewicz znalazł się w wykazie osób zakwalifikowanych do przeszczepu.
Kradną śmierci życie
EXPRESS BYDGOSKI (2009-09-28 Autor: PIOTR SCHUTTA)
Kradną śmierci życie
W Polsce przypada pół koordynatora transplantacyjnego na milion mieszkańców
Trudno bez nich wyobrazić sobie dzisiaj przeszczepianie narządów. Są pierwszą literą alfabetu w transplantologii. Mimo to w Polsce nadal traktuje się ich jak piąte koło u wozu.
Mowa o koordynatorach transplantacyjnych. W miniony weekend przedstawiciele tego środowiska zjechali się do Torunia na drugie spotkanie robocze założonego dopiero rok temu Polskiego Stowarzyszenia Koordynatorów Transplantacyjnych.
Jest ich w Polsce około 200. Pracują w klinikach transplantologicznych i w szpitalach, w których działają oddziały intensywnej opieki medycznej. Są pielęgniarkami, anestezjologami lub lekarzami intensywnej terapii, ale nie zawsze. W Bydgoszczy koordynatorem jest od 9 lat Andrzej Marciniak, z zawodu fizjoterapeuta. Na życie zarabia na co dzień usprawniając ludzi po wypadkach i wylewach. Praca na oddziale transplantacji nerek bydgoskiego Szpitala Uniwersyteckiego jest jego życiową pasją i... zajęciem dodatkowym.
Nowelizacja ustawy transplantacyjnej
Data ogłoszenia:2009-08-31Data wejścia w życie:2009-09-15
Data obowiązywania: 2009-09-15 ; art. 1 pkt 2 2010-01-01
Dz.U. z 2009r. Nr 141, poz. 1149
Ustawa
z dnia 17 lipca 2009
o zmianie ustawy o pobieraniu, przechowywaniu iprzeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz o zmianie ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks karny
W interesie społecznym konieczna jest pełna przejrzystość wszystkich procedur transplantacyjnych
GAZETA PRAWNA (DODATEK) (2008-12-16 Autor: WOJCIECH ROWIŃSKI)
W interesie społecznym konieczna jest pełna przejrzystość wszystkich procedur transplantacyjnych
Przeszczepianie narządów w Polsce ma długą historię. Pierwszy przeszczep nerki od zmarłego wykonał prof. Jan Nielubowicz w styczniu 1966 r. Choć rozwój programu następował powoli, kolejno przeszczepianie nerek zaczęto wykonywać w innych ośrodkach akademickich. Impulsem do zwiększenia aktywności było udane przeszczepienie serca przez prof. Zbigniewa Religę w 1985 roku.
Jest paradoksem, że podczas gdy większość ludzi akceptuje w razie konieczności (choroby) przyjęcie przeszczepu, to znacznie mniej osób świadomie wyraża zgodę na wykorzystanie swoich narządów (lub narządów swoich bliskich) po śmierci. Paradoksem jest również rozbieżność między deklarowaną akceptacją metody leczenia a zachowaniem (zrozumiałym psychologicznie) w momencie utraty osoby bliskiej. Wreszcie paradoksem jest to, że do przeszczepienia potrzebny jest żywy narząd, pobrany od osoby zmarłej.
Niewiedza budzi lęk
Do aspektów przeszczepiania narządów szczególnie czułych w odbiorze społecznym należą: rozpoznawanie zgonu w oparciu o kryteria śmierci mózgu, problem wyrażenia zgody (lub sprzeciwu) na pobranie narządów osoby zmarłej, zasady wyboru biorcy danego narządu i wreszcie, obawa przed komercjalizacją (podejrzenie handlu narządami i korzyści majątkowych). Z tych powodów liczba narządów pobieranych od zmarłych w celu ich przeszczepienia jest w Polsce daleka od potrzeb, a lista oczekujących coraz dłuższa.
Z tych samych powodów każde doniesienie medialne - oparte na publicznych wypowiedziach lub zasłyszanych, często niesprawdzonych informacjach - wywiera głęboko negatywny wpływ na społeczny odbiór tej metody leczenia. Dlatego właśnie liczba pobranych od zmarłych i przeszczepionych narządów w 2007 roku zmniejszyła się o 45 proc. Na szczęście w ostatnich dwóch miesiącach roku, dzięki wysiłkom całego środowiska, sytuacja zaczęła ulegać poprawie.
W interesie społecznym konieczna jest pełna przejrzystość wszystkich procedur transplantacyjnych: zasad rozpoznawania zgonu człowieka, sposobu doboru narządu do odpowiedniego biorcy, zachowanie procedur zapewniających pełne bezpieczeństwo i dobre bezpośrednie i odległe wyniki przeszczepienia. Wszystkie te zasady dokładnie określa Nowa Ustawa Transplantacyjna (2006), zgodna z Dyrektywą Unii Europejskiej dotyczącą przeszczepiania tkanek i komórek (2004).
Papież potępił handel narządami

Pope assails organ trade, warns on transplants
VATICAN CITY (Reuters) - Pope Benedict condemned the trade in human organs as an abomination on Friday and urged caution in removing organs for transplant from dying donors who might not actually yet be dead.
The pontiff told scientists and bioethicists meeting at the Pontifical Academy for Life that the worldwide illegal organ trade often made victims of innocent people, including children.
Buying and selling of human organs is a lucrative business for suppliers and countries that allow foreign "transplant tourists" to have operations they cannot get at home. Organs are often bought from poor peasants and sometimes harvested from condemned prisoners.
Science has helped to better determine the moment of death, he said, and scientists should push to make this even more precise.
"There must not be the slightest suspicion of arbitrariness. Where certainty cannot be achieved, the principle of precaution must prevail," he said.
Ambasador Transplantacji w Warszawie
![]() | ![]() |
AMBASADOR TRANSPLANTACJI w WARSZAWIE | |
![]() | Dr Kenneth P. MORITSUGU b. Doradca Prezydenta USA ds. Zdrowia |
7 października br. odbędzie się w Warszawie w Hotelu Marriott konferencja prasowa z udziałem Honorowego Ambasadora Dawstwa i Transplantacji – Dr Kenneth’a Moritsugu.
Zmarł profesor Tadeusz Orłowski
7.8.Warszawa (PAP) - Pogrzeb prof. Tadeusza Orłowskiego, pioniera polskiej transplantologii, taternika i alpinisty, odbędzie się w piątek 8 sierpnia na warszawskich Powązkach

Jako człowieka "o wielkim sercu i osobowości, wybitnego naukowca, znakomitego lekarza i specjalistę w zakresie chorób wewnętrznych, sztucznych narządów wewnętrznych i transplantologii" pożegnała go społeczność Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM), z rektorem i senatem uczelni, na stronie internetowej WUM.
Prof. Tadeusz Orłowski urodził się 13 września 1917 w Kazaniu nad Wołgą jako syn Witolda Orłowskiego, uważanego za ojca polskiej interny. Rodzina Orłowskich miała silne tradycje lekarskie. Dyplom lekarza uzyskał na tajnym Uniwersytecie Warszawskim w 1943 r., na którym był później wykładowcą i gdzie w 1949 r. uzyskał tytuł doktora. W czasie Powstania Warszawskiego pracował jako lekarz w warszawskich szpitalach. Należał do AK. Prof. Orłowski był wybitnym specjalistą w zakresie medycyny wewnętrznej, nefrologii oraz transplantologii. Wiedzę zdobywał i pogłębiał w najlepszych ośrodkach zagranicznych, m.in. w szpitalach uniwersyteckich w Lund, Saint Louis, Londynie i Pizie. Stworzył polską szkołę dializoterapii. Już w latach 50 podejmował pionierskie próby leczenia mocznicy dializami otrzewnowymi, w roku 1959 uruchomił w Warszawie ośrodek dializacyjny, tzw. sztuczną nerkę. Dzięki pracy profesora i jego zespołu udało się wyprodukować i opatentować polską sztuczną nerkę arkuszową i dializatory zwojowe. Prof. Orłowski jest też uważany za pioniera polskiej transplantologii. W 1966 r. wraz z prof. Janem Nielubowiczem dokonał pierwszego udanego przeszczepu nerki ze zwłok. Opracował program transplantacji nerek oraz metodę otrzymywania globuliny, stosowanej w zwalczaniu odrzucenia przeszczepu. W 1975 r. z jego inicjatywy powstał Instytut Transplantologii Akademii Medycznej w Warszawie. W latach 80. był to trzeci ośrodek na świecie pod względem liczby przeszczepianych nerek. Badacz jest autorem i współautorem ponad 300 publikacji naukowych, głównie z dziedziny nefrologii i transplantologii, wielu monografii dla studentów i lekarzy. Był członkiem honorowym wielu krajowych i zagranicznych towarzystw naukowych, laureatem ważnych nagród naukowych, posiadaczem wysokich odznaczeń państwowych. Otrzymał tytuł doktora honoris causa wielu uczelni. Od 1971 roku był członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk. W środowisku lekarskim budził też szacunek swoim bezgranicznym i bezinteresownym oddaniem pacjentom.