Super Nowości
 
SUPER NOWOŚCI (2007-05-11 Autor: SZYMON JAKUBOWSKI)

Nasze ciała po śmierci mogą pozwolić przeżyć wielu chorym ludziom  

Dramat z przeszczepami

Tysiące ludzi w Polsce czekają na ratujące życie przeszczepy organów. Wielu z nich, niestety, nie doczeka zbawiennego zabiegu. Organów do przeszczepów jest zbyt mało w stosunku do potrzeb, w dodatku pokutuje przekonanie, że ciało po śmierci jest święte i nienaruszalne. Tymczasem często nie zdajemy sobie sprawy, że po gwałtownym zgonie możemy uratować życie nawet kilku osobom. Super Nowości włączają się do zainicjowanej przez stowarzyszenie ''Życie po przeszczepie'' kampanii promującej transplantologię.

- Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby polskie społeczeństwo miało inną świadomość. Np. w Hiszpanii czy krajach skandynawskich każdy człowiek umierający gwałtowną śmiercią jest naturalnym dawcą, zaś procedury prawne są wtedy maksymalnie uproszczone. Gdyby podobnie było w Polsce, nie mielibyśmy problemu z brakiem organów do przeszczepu - mówi Krzysztof Pijarowski, prezes stowarzyszenia ''Życie po przeszczepie''.


Mało,coraz mniej...


Statystyki są porażające. Od początku roku - po nagłośnieniu sprawy aresztowania znanego kardiochirurga Mirosława G. - gwałtownie spadła liczba przeszczepów. Ludzie pod wpływem medialnych doniesień stracili zaufanie do lekarzy i samej transplantologii. W efekcie rośnie liczba pacjentów czekających na przeszczep, maleje zaś liczba organów. W marcu na przeszczep czekało 1624 pacjentów. W tym samym okresie dokonano jedynie ok. 200 transplantacji. Transplantolodzy alarmują, że w ostatnim okresie z powodu braku organów do przeszczepu umarło co najmniej 20 osób, umieszczonych na pierwszych miejscach list osób zakwalifikowanych do transplantacji. Tylko w tym roku liczba przeszczepów spadła - w ciągu trzech miesięcy - o dwie trzecie!

Afera z kardiochirurgiem z warszawskiego szpitala MSW sprawiła, że rodziny zmarłych coraz rzadziej godzą się na oddawanie do transplantacji organów swych bliskich. To jeszcze bardziej pogorszyło i tak nie najlepszą sytuację polskiej transplantologii, a w świadomości sporej części społeczeństwa przeszczep stał się niemal synonimem zabijania pacjentów.

- Coraz trudniej jest uświadamiać ludzi o tym, jak ważna jest zgoda na oddanie po swej śmierci organów i tkanek. Wracają stare zabobony i stereotypy - mówią specjaliści od transplantologii. Mimo że większość społeczeństwa deklaruje zrozumienie dla idei przeszczepów, to jednak wciąż w chwili, gdy dochodzi do zgonu osoby bliskiej, lekarze pytający się o zgodę na pobranie narządów słyszą stanowcze ''nie''.


Nie zabieraj organów do nieba


Warunkiem pobrania organu do przeszczepu (wątroby, serca czy nerki) od osoby zmarłej jest tzw. śmierć mózgowa. Paradoksalnie więc w martwym - z medycznego punktu widzenia - ciele wciąż funkcjonują żyjące organy, które przeszczepione w odpowiednim czasie pozwolą przeżyć innym.

- Nie bójmy się transplantacji. Nie zabierajmy swych organów do nieba. Tam wiedzą, że są one bardziej potrzebne tu, na Ziemi - apelują transplantolodzy i działacze organizacji zrzeszających ludzi po przeszczepach. Na najpopularniejszym fachowym portalu internetowym: www.przeszczep.pl, znaleźć można bardzo wiele materiałów dotyczących transplantacji oraz skonsultować się ze specjalistami.


SZYMON JAKUBOWSKI

Super Nowości z dnia 11_05_2007