GAZETA WYBORCZA - BYDGOSZCZ (2007-03-22 Autor: ANNA TWARDOWSKA)

W Bydgoszczy coraz mniej przeszczepów

Anna Twardowska

Dramatycznie spadła liczba przeszczepów. W marcu w bydgoskiej klinice transplantologii Collegium Medicum UMK nowe nerki dostali dwaj chorzy. Zwykle w miesiącu operowano ich cztery razy więcej.



W całym kraju liczba wszystkich przeszczepów zmalała o połowę. Na tak poważny kryzys wpływ miały dwa zdarzenia, do których doszło w tym roku. Pierwsze, w Lublinie, było związane z transplantacją organów zainfekowanych komórkami nowotworowymi. W tej sprawie prokuratura postawiła zarzuty doktorowi Andrzejowi P. ze szpitala klinicznego, który zdaniem śledczych wiedział, że narządy są zainfekowane, a mimo to zdecydował się je przeszczepić. Wszyscy pacjenci zachorowali na białaczkę.

 Z.Włodarczyk


Drugi związany był z aresztowaniem sławnego kardiochirurga Mirosława G. z Warszawy, któremu minister sprawiedliwości zarzucił między innymi zabójstwo pacjenta.

- Transplantologia opiera się na zaufaniu pacjenta do lekarza. A to zaufanie praktycznie już nie istnieje i bardzo trudno będzie je ponownie odbudować po tych zdarzeniach - mówi prof. Zbigniew Włodarczyk, kierownik kliniki transplantologii CM UMK i dodaje: - Po politycznym szumie wokół doktora Mirosława G. lekarze boją się stwierdzić śmierć mózgu i odłączyć respirator, ponieważ w każdej chwili rodzina lub prokurator mogą zarzuć im morderstwo.

Efekt już widać. W lutym w całym kraju przeszczepiono 40 nerek, w marcu tylko 20. Dwadzieścia przeszczepów miesięcznie wykonywała w normalnej sytuacji klinika w Poznaniu. Teraz tyle przeprowadzono w całym kraju.

- U nas nie jest lepiej. W lutym mieliśmy osiem przeszczepów, w marcu zaledwie dwa - alarmuje Włodarczyk. - Jeszcze gorzej jest z innymi narządami. W tym miesiącu w całym kraju przeszczepiono tylko trzy wątroby. Jeśli ta sytuacja będzie trwała dalej, wielu chorych umrze, czekając na przeszczep.

Co w tej sytuacji można zrobić? Lekarz bezradnie rozkłada ręce. - To odpowiedni czas na aktywność środowisk skupiających osoby po przeszczepie. Trzeba ponownie przekonać ludzi, że transplantologia to nie polowanie na organy umierających osób. Jestem również za pełną przejrzystością wszystkich działań związanych z transplantacją - przedstawianiem efektów poszczególnych ośrodków. Z czasem może to przyniesie efekt - dodaje profesor.