Gazeta Wyborcza

Gazeta Wyborcza

 

 

Jak przekonać do przeszczepów? Lekarze będą się szkolić

Na Mazowszu wciąż bardzo rzadko pobiera się narządy do przeszczepów od zmarłych. Lekarze będą się szkolić, jak przekonywać do transplantacji

Sytuację ma poprawić podpisany wczoraj list intencyjny Partnerstwo dla Transplantacji. Jego sygnatariuszami są minister Ewa Kopacz i organy założycielskie szpitali, m.in. marszałek Adam Struzik. Podpisanie listu oznacza przystąpienie do programu, którego celem jest uzyskanie społecznego poparcia dla idei przekazywania narządów poprzez działania edukacyjne i współpracę rządu, samorządowców, lekarzy i dyrektorów szpitali.

Gazeta.pl Poznań

GAZETA WYBORCZA - POZNAŃ (2010-04-15 Autor: MARIA BIELICKA)

Po przeszczepie serce bije mi mocniej

Pan Paweł, który miesiąc temu jako pierwszy przeszedł przeszczep szpiku w poznańskiej klinice przy ul. Długiej, w przyszły czwartek prawdopodobnie wróci do domu - do Grodziska Wielkopolskiego

 

Fot. Andrzej Monczak / AG
Fot. Andrzej Monczak / AG
Paweł Skornicki czuje się już całkiem dobrze, w każdym razie o wiele lepiej niż przed operacją. Choć ma dopiero 40 lat, jeszcze niedawno tak szybko się męczył, że zawiązanie butów było dla niego wysiłkiem, po którym musiał pięć minut odpoczywać. - Teraz mogę nawet chodzić po schodach. Jeszcze się męczę, ale siły szybko wracają - cieszy się pacjent, pierwszy Wielkopolanin z przeszczepionym sercem.

Operację przeszedł 20 marca. Jego blizna po operacji nie jest jeszcze całkiem zagojona. Pan Paweł zdejmuje na chwilę specjalną kamizelkę, która ma pomóc zrosnąć się klatce piersiowej. Podciąga koszulę: rana ma jakieś 25 cm długości, do tego kilka dziur po drenach. Część szwów nie jest jeszcze wyjęta. Rana wciąż boli.

 

Gazeta Wyborcza

 

Gazeta Wyborcza - Opole

Pobieramy w WCM coraz więcej narządów

 Już siedemnaście narządów od pięciu dawców udało się pobrać w tym roku w Wojewódzkim Centrum Medycznym. Było to możliwe m.in. dlatego, że zajmuje się tym od początku roku nowy koordynator ds. przeszczepów dr Maciej Kaplita.


Udało mu się przekonać rodziny zmarłych, by zezwoliły na pobrania. Ostatnie miało miejsce na początku marca.

Dr Maciej Kaplita Fot.Rafał Mielnik/Agencja Gazeta
Dr Maciej Kaplita Fot.Rafał Mielnik/Agencja Gazeta
Dr Kaplita pracuje na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii w WCM, gdzie trafiają pacjenci w najcięższym stanie. - Siłą rzeczy właśnie do nas przywożeni są chorzy mogący być potencjalnymi dawcami - mówi koordynator.

Kiedy przypomnimy, że w zeszłym roku - kryzysowym dla polskiej transplantologii, m.in. z powodu oskarżeń wobec znanego kardiochirurga - w województwie opolskim pobrano narządy zaledwie od czworga zmarłych, obecny wynik musi bardzo cieszyć. - Szczęśliwie ten bardzo zły czas chyba już mija - mówi dr Kaplita. - Wracamy do lepszych lat; w 2002 roku odnotowano 33 pobrania WCM.

Wtedy jednak w szpitalu pracował koordynator ds. przeszczepów; odnoszący jedne z najlepszych wyników w kraju. Po jego odejściu sprawą pobrań zajmowali się dorywczo inni lekarze z oddziału.

Polskie prawo nie wymaga od lekarzy, by uzyskiwali zgodę na pobranie narządów od rodziny zmarłego. - Pytamy jednak o to, taki jest obyczaj - tłumaczy Kaplita. - Rozmawiamy z bliskimi przede wszystkim o tym, jaki był za życia jego stosunek do sprawy oddania narządów do przeszczepów. Pytamy, czy w rozmowach wyrażał swoje stanowisko, czy może zostawił jakiś dokument.

Gazeta Wyborcza - Poznań

GAZETA WYBORCZA - POZNAŃ (2010-03-22 Autor: MARIA BIELICKA) 

Pierwszy przeszczep serca w Poznaniu

Nowe serce dostał czterdziestoletni mężczyzna. Jego stan jest ciężki, ale stabilny

Fot. Andrzej Monczak / AG
Fot. Andrzej Monczak / AG
Operację wykonał zespół kardiochirurgów ze szpitala przy ul. Długiej pod kierunkiem prof. Marka Jemilitego. Jak się od niego dowiedzieliśmy operacja rozpoczęła się w sobotę około południa i trwała do godz. 17. - Stan pacjenta jest ciężki, jak to po takiej operacji, ale stabilny. Mamy nadzieję, że jutro uda nam się go odłączyć od respiratora - powiedział nam prof. Jemielity. Dodał, że pierwszy przeszczep przeciera drogę kolejnym takim operacjom i jest nadzieją dla oczekujących na nowe serca.

Poznańskiemu zespołowi kardiochirurgów pomagał prof. Marian Zembala, szef Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, wraz ze swoim zespołem. Nie jest to jednak niespodzianką, bo już wcześniej oba zespoły tak się umówiły. Chodziło o to, by przy pierwszej tak poważnej operacji poznańscy kardiochirurdzy mieli wsparcie lekarzy doświadczonych przy przeprowadzaniu przeszczepów.

Gazeta Katowice


Córka dawcy przekonuje rówieśników do transplantacji


Gdy trzy lata temu zginął ojciec Karoliny, rodzina zdecydowała się oddać jego narządy chorym, których mógł uratować tylko przeszczep. Dziewczyna usłyszała wówczas od kolegów z gimnazjum, że... sprzedała tatę. Zamiast obrazić się za nieludzkie oskarżenie, postanowiła edukować rówieśnikó.

Karolina Suwaj zaprosiła do szkoły pacjentów, którym przeszczep uratował życie. Fot. Dawid Chalimoniuk
Karolina Suwaj zaprosiła do szkoły pacjentów, którym przeszczep uratował życie. Fot. Dawid Chalimoniuk
Karolina Suwaj uczy się w drugiej klasie II LO w Siemianowicach Śląskich i już się uśmiecha. W jej życiu nie brakowało trudnych chwil. Najgorzej było zaraz po wypadku samochodowym taty. Choć wydawało się, że nic poważnego mu się nie stało, podczas badania nagle stracił przytomność. Następnego dnia lekarze stwierdzili śmierć mózgu.

To był szok, ale Karolina, jej siostra i mama nie miały wątpliwości: trzeba pozwolić lekarzom pobrać narządy, które mogą uratować komuś życie. - Wcześniej, przy niedzielnym obiedzie, pod wpływem jakiegoś programu telewizyjnego, rozmawialiśmy o przeszczepach. Wówczas tata powiedział, że jeśli coś mu się stanie, chciałby, żebyśmy oddały chorym jego - jak to określił żartem - klamory. Nie mogłyśmy nie uszanować jego woli - wspomina Karolina.

Gazeta Bielsko-Biała


Powstał film o życiu ludzi po przeszczepach.


Świadectwa ludzi żyjących po transplantacji czasami więcej mogą zrobić niż wiele wykładów naukowych na ten temat - uważa ks. Piotr Sadkiewicz. Proboszcz parafii w Leśnej na Żywiecczyźnie, znany z propagowania transplantacji, weźmie udział w specjalnym spotkaniu Stowarzyszenia "Życie po przeszczepie", które odbędzie się 26 stycznia w Zamku Ujazdowskim w Warszawie z okazji Dnia Transplantacji.

Ksiądz Piotr Sadkiewicz zachęca parafian do oddawania krwi i do rejestrowania się w banku dawców szpiku. Fot. Paweł Sowa
Ksiądz Piotr Sadkiewicz zachęca parafian do oddawania krwi i do rejestrowania się w banku dawców szpiku. Fot. Paweł Sowa
W czasie spotkanie nastąpi premiera niezwykłego filmu o przeszczepach. Jak zapowiada ks. Sadkiewicz, film opowiada historię czterech osób, których życie po przeszczepie całkowicie się odmieniło.

- Oni chcą powiedzieć, że życie po przeszczepie jest nie tylko możliwe, ale że jest ono nawet piękniejsze niż przed zabiegiem. Oni wiedzą, że otrzymali kolejną szansę życia. I oto teraz nagle dostrzegają wiele rzeczy, których dotąd nie wiedzieli. Dostrzegają człowieka. Inaczej podchodzą do kłótni małżeńskich, do swoich dzieci, inaczej patrzą na wiele spraw i problemów - mówi kapłan.

putBan(62);
Scenariusz do filmu napisała Joanna Kotwicka, a dokument wyreżyserował Paweł Turczynowicz.

Zdaniem ks. Sadkiewicza, film pokazuje, że przeszczep "to jest cud, który dokonuje się przez Boga, który wykorzystuje ludzkie możliwość i technikę".

Gazeta Katowice


Przeszczepów za mało, bo szpitale nie zgłaszają dawców

 Z roku na rok maleje w województwie śląskim liczba zgłoszeń dawców narządów do przeszczepu. Efekt: zahamowanie programu transplantacji. - Wcale nie brakuje nam dawców organów, ale chęci, by ich zgłaszać - przekonuje prof. Marian Zembala, szef Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

13-letnia Paulina Rachwał dzięki przeszczepowi serca robi to wszystko, co jej rówieśnicy. Fot. Grzegorz Celejewski
13-letnia Paulina Rachwał dzięki przeszczepowi serca robi to wszystko, co jej rówieśnicy. Fot. Grzegorz Celejewski
Paulina Rachwał ma 13 lat i mieszka w Miękiszu Nowym pod Jarosławiem. Urodziła się z wadą serca, więc od maleńkości odwiedzała szpital za szpitalem. Po tym, jak w zeszłym roku przeszła transplantację serca, odetchnęła z ulgą cała wieś. - I w szkole się bardzo ucieszyli, bo wcześniej to mało mnie tam było. Teraz jestem i nawet na wuefie ćwiczę - chwali się.

Co inni robią po przeszczepie? Stanisław Rusnak ma 62 lata i nie rezygnuje ze swojego hobby - narciarstwa. Na zawodach w Finlandii zdobył nawet tytuł mistrza świata w slalomie gigancie wśród chorych po przeszczepie. Anna Bednarek wyszła za mąż i urodziła syna. Paweł Krystkiewicz, który przez rok czekał na przeszczep podłączony do wielkiej pompy, dzięki nowemu sercu już wrócił do domu pod Poznaniem, a Ula, która przeszła transplantację w wieku zaledwie dziewięciu miesięcy, po prostu rośnie jak na drożdżach.